Pamiętacie te stare czasy? Te czasy gdy cieszyło nas wszystko? Gdy każdy dzień trwał tak długo.. I chcieliśmy żeby to wszystko trwało wiecznie? zapewne większość osób we własnych myślach odpowie " TAK, OCZYWIŚCIE." i za chwilę przyjdzie pewna myśl do głowy , zapewne wyglądająca mniej więcej tak "Co ja bym dał/a żeby powróci do czasów dzieciństwa" i w tym momencie zaczniemy wspominać wszystkie dobre rzeczy i wydarzenia z naszego jakże pięknego dzieciństwa ( co niektórzy oczywiście, bo są też takie osoby, które wcale nie miały dzieciństwa jak z bajki). Jakby nie patrzył dzieciństwo to czas w którym możemy się wyszaleć i życ w moim świecie niczym z animowanych bajek. Gdy zaczynamy dorastać wszystko zaczyna się zmieniać..
Już nie jest tak pięknie są pierwsze kłótnie, złamane serca, wiek dojrzewania. Każdy z nas wtedy marzy aby mieć już te 18 lat i żyć w spokoju, a tak naprawdę 18 urodziny nic w życiu nie zmieniają poza tym, że trzeba wyrobić sobie dowód, i w tym momencie musimy odpowiadać sami za swoje czyny. W życiu dorosłym nie jest już tak pięknie, zwykła szara rzeczywistość dobija, bo przecież nie jest tak jak miało być, wakacje mijają w mgnieniu oka i zaraz wszyscy wrócimy na kilka miesięcy do codzienniej monotonii. Ludzki mózg jest skomplikowany jak byliśmy mali, chcieliśmy być dorośli żeby móc więcej. Jak jesteśmy starsi chcemy powrócić do młodości, żeby zapomnieć o wszystkich problemach. :)